Rozdział 14
Gdy rozmawiała z Adamem, nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Podniosła telefon z łóżka, i posłała zdziwioną minę bratu. Była godzina 1:30, a do ich drzwi ktoś się dobijał. Lekko przerażona poprosiła bliźniaka, by z nią poszedł. Gdy tak stali i debatowali, kto otworzy, dzwonek rozległ się ponownie. Nie chcąc dłużej czekać, zdenerwowany Adam otworzył drzwi. ------------------------------------------------------- Po uchyleniu drzwi końcem miotły Adam wystawił za nie głowę. Chwilę się rozglądał, po czym dłonią dał znać spanikowanej Iwie, by się cofnęła. Dziewczyna z przerażoną miną uczyniła niemą prośbę brata i stanęła w drzwiach między salonem a korytarzem. Adam popatrzył z dziwną minę na siostrę i dziarskim krokiem przeszedł przez próg, który oddzielał bezpieczną strefę od tej „zagrożonej” zostawiając przy tym miotłę na dywanie. Iwa szybko wzięła porzuconą miotłę i wycofała się do swojego poprzedniego miejsca. Trzęsąc s...