Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Rozdział 4

Dookoła zebrało się pełno gapiów. Na początku nie wiedziałam o co chodzi, lecz po chwili zrozumiałam. Uratowałam jakąś dziewczynkę, tracąc przy tym swoje życie. Chociaż nie, przecież to  niemożliwe.  -Słyszy mnie pani?-usłyszałam nieznany mi do tej pory głos. Poczułam też, jak ktoś potrząsa moim całym ciałem. Nie wiem co chciał tym osiągnąć. -Co? Gdzie...Gdzie jestem?-zaczęłam mówić po polsku, lecz po chwili się opamiętałam i powiedziałam to samo po angielsku. -Jesteśmy na ulic, na której był wypadek. Uratowałaś życie dziewczynce, przez co naraziłaś swoje. -Czy... czy ja umarłam? -Nie, jeszcze nie.-na jego ustach dało się zauważyć lekki uśmiech. -Jak to jeszcze?-powiedziałam wyraźnie podkreślając ostatnie słowo. -To taki żart, więc nie masz się czego obawiać. Teraz musimy jechać do szpitala. -Jak to do szpitala?-mój głos zaczął strasznie drżeć -No wiesz, trzeba sprawdzić czy wszystko z tobą w porządku, czy nic nie złamałaś. Rozumiesz, tak trzeba. -Co z tym dzieckiem?...

Rozdział 3

-Powiedziałam Filipowi. -Co mu powiedziałaś?-jego głos nabrał lekko zdenerwowanego tonu. -Nie udawaj, że nie wiesz. Powiedziałam mu prawdę. -Co?! Jak mogłaś? Dlaczego to zrobiłaś? Przecież nikt oprócz rodziców i nauczycieli o tym nie wie!-wyrzucił ręce do góry w geście irytacji. To okropne, że jako rodzeństwo ciągle się kłócimy.  - Dobrze wiesz, dlaczego t o zrobiła m. Nie możesz się wiecznie zac howy wać, jakbyś był zazdrosnym chłopakiem, Adam. Powiedz mi, czy kiedykolwiek zrobiłam Ci scenę zazdroś ci , gdy Ty kulturalnie rozmawiasz z nowo poznaną laską? -Niby nie. Ale to nie znaczy, że masz każdemu to rozpowiadać!-mówiąc to zaczął chodzić w kółko po pokoju. - Przecież nic się nie stało. Nie potr afisz tego zrozumieć? Jeśli dalej będziesz się tak za chowywać niedługo dowie się o tym cały Londy n! - Jak to nic się nie stało? Czasem mam wrażenie, że jesteś tak a dziecinna i nie rozumna! -w tym mom encie, nie wyt rzymała m i wyszłam z pokoju zatrzaskując drz wi. Nie pr...